sobota, 23 maja 2015

tego jeszcze nie było..

Przeglądałem zdjęcia i z braku nowych projektów postanowiłem podrzucić kilka fotek zabudowy studni którą kiedyś robiłem. Nie będę pisał długich opisów ponieważ nie mam na to dziś weny dodam tylko że ręka dobrze się zrasta i jest coraz lepiej a w międzyczasie warsztat ma już nawet dach .. Pozdrawiam ;)





niedziela, 17 maja 2015

Więzienie dla ambitnych :(

 Ostatnio w poście pisałem że będę chciał nadrobić brak nowych wpisów i przygotować coś godnego uwagi .. Jednak los ułożył się tak że skończyłem ze złamanym nadgarstkiem i prościej mówiąc początkiem kości tuż za nim. Całe szczęście budowa warsztatu trwa beze mnie jednak dobijająca jest myśl że dokładnie do 12 czerwca nie będę mógł zrobić nic konkretnego. Nie tracę jednak tego czasu i wymyślam nowe projekty a ostatnio na tapecie mam klatkę dla królików jednak jako ktoś kto trochę liznął stolarki chce zrobić taka która zdecydowanie przykuje wzrok i nie nie powieszę na nim zdjęcia Krzysztofa Ibisza ;) Oczywiście tak piękna pogoda nie mogła mnie trzymać ciągle w domu dlatego powoli w miarę jak odzyskuje siłę w ręce staram się poza oczywiście samym chodzeniem i drobną pomocą jęździć często rowerem a w domu ćwiczyć. Nie chcę jednak robić kolejnego posta jakby ktoś powiedział o niczym dlatego wrzucam zdjęcie donicy którą zrobiłem rok temu na dzień mamy przy okazji przypominam że zbliża on się wielkimi krokami i warto docenić mamę czym się da a jeśli to ma być prezent to nieważne jaki bo najwięcej radości sprawia ten zrobiony przez właśnie Ciebie ;)
Co do donicy był to tak naprawdę pierwszy projekt z którego byłem w 100% zadowolony z efektu myślę że powinna się spodobać ;) Pozdrawiam
dać dziecku marker .. :)

A tak było dwa dni po złamaniu na szczęście pogotowie dojechało jak widać ;)

Grunt to nie narzekać i myśleć pozytywnie ciaoo :*

niedziela, 3 maja 2015

CZAS NA ZMIANĘ :)

Niestety ostatnio zaniedbałem bloga ale potwierdza to moje obawy co do zainteresowania blogiem ponieważ nikt tego nie odczuł  :/ W ostatnim okresie brak mi motywacji staram się na przekór wszystkim udowodnić że to co reprezentuję jest bardziej wartościowe od pustych blogów typu ''jak nakładać makijaż''. Najwyraźniej urodziłem się w nieodpowiedniej epoce ale przepraszam za zboczenie z tematu po długim planowaniu i odkładaniu rozpoczęłęm rozbiórkę starego drewnianego garażu. Jak można się domyśleć warsztat to dla stolarza miejsce święte niczym dla nauczyciela pokój nauczycielski z kawą i ciastem :) Wiąże się z nim długa historia która jak się okazało zatoczyła koła uświadomiono mnie o tym kilka dni temu. Już wyjaśniam o co chodzi mój tata zbudował go własnoręcznie absolutnie sam mi przyszło w tym samym wieku go rozebrać iii.. zbudować nowy ja niestety a może stety rozbiórkę mogę zaliczyć do swojej pracy a co do budowy będę pomagał ile będę miał sił. Tym bardziej nie chciałem go burzyć a po kolei rozebrać na części pierwsze ku mojemu zdziwieniu trzymał się on bardzo dobrze z wyjątkiem dwóch słupów nośnych, większość materiału złożyłem na trzech paletach i zostanie wykorzystany ponownie jeszcze nie wiadomo do jakich celów. Przebieg rozbiórki przedstawiam wam w kilku zaledwie zdjęciach i liczę na wsparcie'' duchowe'' w budowie ;) pozdrawiam







and młaa :)